Są takie chwile w życiu, kiedy udowadniamy, które wartości są dla nas najważniejsze. W Czaplinku, 8 sierpnia bieżącego roku, odbywał się piknik charytatywny „Pomóc Karolinie”. Podczas tego wyjątkowego wydarzania mogliśmy obserwować mobilizację wielu środowisk, którym przyświecał jeden cel – zebrać jak najwięcej pieniędzy aby wspomóc leczenie Karoliny.
Jedną z pierwszych osób, która włączyła się w tą inicjatywę, był armator kołobrzeskich kutrów Nurek i Nurek 2, Krzysztof Szkudlarek. Ufundował on rejs wędkarski, którego licytacja obywała się przez cały tydzień poprzedzający piknik. Ja ze swojej strony zaoferowałem towarzystwo, fachowe porady, sprzęt, tak więc w pakiecie była kompletna wyprawa na bałtyckie wątłusze. Zwycięzcą licytacji został Artur, na co dzień mieszkaniec Krajenki, tak więc pozostało nam jedynie zgranie terminów i ustalenie daty wspólnego wypadu. Sprawa została sfinalizowana 12 listopada.
Warunki na morzu były w miarę dobre, choć Neptun, szczególnie w drodze na łowisko, demonstrował swój zły nastrój. Ryby wielkie nie były, ale pomimo tego, co jakiś czas podnosiły nam poziom adrenaliny w żyłach. Dla mojego kompana był to morski debiut, choć powiem szczerze, nie było tego widać, tak więc bez wątpienia żyłkę do wędkarstwa ma. Złowił więcej ryb niż niejeden uczestnik tego rejsu, a sprawność z jaką posługiwał się dorszowym zestawem sugerowała, iż łowienie dorszy to jego stałe zajęcie.
Wszystko co dobre kiedyś się kończy i tak też było tym razem. Wędkarstwo to wspaniałe hobby, do którego dodatkiem są ryby. Znacznie ważniejszy jest człowiek! Dzięki pasji mogę poznawać wyjątkowych, pełnych empatii ludzi, takich właśnie jak Artur, z którym już planujmy kolejny, wspólny wypad. Podobno w Krajence jest więcej wędkarzy, którzy chcą się ze mną wybrać na bałtyckie wątłusze.
Serdecznie dziękuję ludziom z Czaplinka, którzy zorganizowali piknik rodzinny „Pomoc Karolinie”, Krzysztofowi Szkudlarkowi z wsparcie tego przedsięwzięcia, załodze kutra Nurek2 za profesjonalizm i wyjątkowo wyborną kuchnię oraz Arturowi, facetowi, który chciał pomóc i wziął udział w licytacji.
Nie ważne co posiadasz, ważne kim jesteś i czym chcesz się dzielić z innymi…..