Dzwonicie, piszecie, pytacie, więc odpowiadam – tak, już są! Oczywiście chodzi o dorsze – grube, jesienne, silne i wypasione. Chcecie dowodów, oto one. Przemek Wolak, mało anonimowa persona w świecie wędkarzy morskich, wybierał się w miniony weekend do Darłowa, odwiedził mnie i zrobił „małe” zakupy. Cóż, młodzieży się nie odmawia, więc nawet grzecznie został obsłużony. Przemo łowi lekko, więc i jego zakupy były ściśle sprofilowane. Waga pilkerów w jakie się zaopatrzył oscylowała w przedziale 45-70 gram. Kolorystyka była urozmaicona, ale widziałem, że wkrótce dowiem się co jest aktualnie najskuteczniejsze, więc cierpliwie czekałem na raport. No i stało się! Sms od Przemka brzmiał tak: pilkery ze stajni Getka wymiatają! Ponad 100, grubo ponad 100 ryb w 6 godzin!!!
Hitem był 45 gramowy, srebrny Tobiasz, ale inne wabiki niewiele od niego odbiegały. Ryby gryzły jak opętane, tak twierdzi Wolak, a jemu wypada wierzyć. Oczywiście, Młody zna łowiska, wie gdzie szukać ryb, ale i tak jest to dowód na to, że znów jest grubo w temacie bałtyckich wątłuszy.
Jeśli chcecie połowić w towarzystwie tego przewodnika to dzwońcie lub piszcie, do mnie lub do niego bezpośrednio. Bólem jest to, że łódka jaką aktualnie pływa nie jest największa, zabiera tylko 3 wędkarzy, no ale jak mnie zapewnia, wkrótce będzie dysponował większą jednostką.
Dowodem w w/w sprawię są zdjęcia, które załączą do tego posta 🙂 Co prawda ich jakość najlepsza nie jest, ale 3 kilogramowe dorsze i tak się ładnie prezentują .